To już drugi z serii malutkich wisiorków. Poprzedni znalazł już właściciela i jakoś tak mi było smutno bez niego, więc zrobiłam kolejny :) Tym razem z oczkiem szafirowym. Tak jak poprzednik wykonany ręcznie ze srebra, ozdobiony cyrkonią, oksydowany i polerowany. Razem z zawieszką mierzy mniej więcej 2 cm. Takie urocze maleństwo ;)
śliczne maleństwo, jak siebie znam to rwałabym się do przyciemnienia tych zdobień :) ale to tylko ja ;) jeden dzień bez oksydy i już mi się ręce trzęsą :P
OdpowiedzUsuńa ja z kolei jak zacznę polerować to zupełnie umiar tracę i całą oksydę szlag trafia ;)
OdpowiedzUsuń